Zachodnie wybrzeże Michigan
Skoro ostatnio była wschodnia część stanu Michigan to dziś przenosimy się na zachodnie wybrzeże. Szczerze mówiąc po tej wycieczce musieliśmy odetchnąć. W przyszłości marzy nam się nieduży dom w fajnej okolicy. Do tej pory myśleliśmy o zacisznym miejscu na wsi, w pobliżu lasu… ale po tej wycieczce chyba zaczynamy zmieniać zdanie 😀
W Polsce raczej trudno sobie wyobrazić miejsce, gdzie zamiast trawnika w koło domu masz piasek, a twój taras to prywatna weranda na plaży. Garaż to nie miejsce na samochód, a parking przeznaczony na łódź. Brzmi jak bajka? Jak nie trudno się domyślić cena takich nieruchomości też przyprawia o zawrót głowy! Dlatego jeszcze nie teraz, ale może kiedyś jak już wygramy w Mega Millions 😀 😀 😀
Schodząc na ziemię to dzisiejszy wpis dotyczy zachodniej części Michigan. Wybraliśmy się na wycieczkę, żeby zobaczyć kawałek drugiej strony stanu i rzucić okiem na kolejne jezioro, tym razem jezioro Michigan. Trasa, którą pokonaliśmy ze względu na dystans to propozycja na co najmniej dwudniowy wypad.
Jezioro Michigan – ciekawostki
- Powierzchnia lustra wody wynosi 57 800 km²
- Długość jeziora to 494 km, a szerokość 193 km
- Średnia głębokość to 85 m, a maksymalna głębina to 281 m
Jezioro Michigan to trzecie co do wielkości wśród Wielkich Jezior i jako jedyne leżące w całości na terenie USA. Zachwyca nie tylko swoim kolorem, ale też warunkami, które sprzyjają licznym sportom wodnym.
Plan wycieczki – zachodnie wybrzeże
Pokonana przez nas trasa to prawie 300 mil, dlatego tak jak już wcześniej wspominałam warto ją rozłożyć na na dwa dni. Zwłaszcza jeżeli chcemy coś zobaczyć i skorzystać z uroków jeziora Michigan. Na tym odcinku nie brakuje malowniczych widoków, piaszczystych plaż czy miejsc na odpoczynek i wodne szaleństwa. Są też liczne sady i winnice. Warto ułożyć trasę w taki sposób, aby jechać M22 – to stanowa autostrada biegnąca wzdłuż linii brzegowej jeziora Michigan.
Miejsca w których się zatrzymaliśmy:
Dzień pierwszy:
- Holland Harbor Light – inaczej Big Red, latarnia morska znajdująca się w Holland. Usytuowana przy piaszczystej plaży, gdzie spokojnie można wypoczywać i szaleć w wodzie. Dla podróżujących z dziećmi to na pewno dobre miejsce na przystanek, gdyż przy plaży znajduje się spory plac zabaw.
- Grand Haven South Pierhead – latarnia morska, która ma aż 2 światła. Zlokalizowana przy długim molo, które jest bardzo popularnym miejscem spacerowym wśród lokalnej społeczności.
- Muskegon South Pier – zgrywając zdjęcia doszliśmy do wniosku, że w tym miejscu to chyba kitesurfing przykuł naszą uwagę bardziej niż latarnia. Szczerze mówiąc warunki bardzo sprzyjały, dlatego chętnych do zabawy też nie brakowało!
- White River Light Station – latarnia zlokalizowana w pobliżu miasta Whitehall. Można powiedzieć, że wygląda jak taki przytulny domek i dużo w tym prawdy. Pierwszy latarnik William Robinson mieszkał i pracował tu przez 47 lat. Patrząc na dzisiejsze czasy i to jak często ludzie zmieniają pracę, aż trudno w to uwierzyć!
- Little Sable Point Lighthouse – leży tuż przy nadmorskim brzegu, na południe od wydm Silver Lake Sand i jest częścią Parku Stanowego Silver Lake. Żeby dostać się do tej latarni z parkingu trzeba przejść przez piaszczyste wydmy, ale jest to bardzo krótki odcinek.
- Big Sable Point Lighthouse – latarnia piękna, ale jako jedyna z tej listy do której nie da się dojechać samochodem. Od parkingu trzeba pokonać pieszo ok. 2 mile. Zdecydowanie warto, bo na szlaku naprawdę można ucieszyć oko. Jest to miejsce, gdzie można też biwakować i parkować kamperem.
Dzień drugi:
- Manistee North Pierhead Lighthouse – w tym punkcie zalecamy dużą ostrożność. Molo prowadzące do latarni często jest zalewane przez wodę ze względu na silne fale. Dlatego jeżeli już decydujemy się na spacer warto trzymać się raczej z dala od krawędzi.
- Inspiration Point – to idealne miejsce dla wszystkich miłośników pięknych widoków. Co prawda trzeba pokonać trochę schodów, żeby wyjść na szczyt ale widok zapiera dech w piersi.
- Point Betsie Lighthouse – to miejsce to nie tylko historyczna latarnia, ale też prężnie działające muzeum, które ma stałe i sezonowe wystawy. Można tu też wynajmować kwatery na nocleg, ale największy hit to możliwość organizacji wesela. I trzeba przyznać plener świetny!
- Grand Traverse Lighthouse – budynki przynależące i latarnia znajdują się w zielonym otoczeniu, dlatego ten przystanek jest bardzo fajnym miejscem na piknik.
Zachodnie wybrzeże Michigan urzekło nas swoim pięknem i widokami, a każda z odwiedzonych przez nas latarni przyciągała wzrok na inny sposób. Dlatego jeśli interesuje Cię ten temat to zapraszamy do śledzenia naszej grupy na Facebooku, bo już na dniach pojawi się tam sporo zdjęć właśnie z tego tematu.
INNE MIEJSCA W MICHIGAN, KTÓRE MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
3 komentarze
Darek
Cudownie widzieć Was uśmiechniętych 🙂 Czytam, oczywiście że czytam 🙂 Fajne zdjęcia 🙂
Sabina
O jak miło usłyszeć, że ktoś kto zawodowo zajmuje się fotografią chwali Twoje zdjęcia. Oczywiście sporo jeszcze nauki przed nami w tym temacie, ale staramy się nad tym pracować! Pozdrawiamy gorąco! 🙂
dzof
piekna ta Ameryka czytam i oglodam zdjecia piekny opis pozdrawiam was milo serdeczni …