Ciekawostki

Parady w USA

Zapewne wielu z Was pamięta scenę z trzeciej części trylogii o Kargulu i Pawlaku – „Kochaj, albo rzuć”. Dwaj główni bohaterowie przez przypadek lądują w centrum olbrzymiego pochodu odbywającego się w Chicago z okazji Columbus Day. W pewnym momencie zostają rozdzieleni przez maszerujących, co skutkuje masą zabawnych sytuacji i kultowych tekstów wypowiedzianych przez niższego z Polaków 😉 Parady w USA odbywają się bardzo często. Jest to swoistego rodzaju symbol, z kórym kojarzą nam się Stany. Jak zaczęła się ta tradycja i skąd pochodzi?

Święty Patryk

Święty Patryk urodził się pod koniec 4 wieku w Wielkiej Brytanii. Dzisiaj uznaje się go za jednego z najbardziej znanych chrześcijańskich misjonarzy. W młodości został wzięty do niewoli przez irlandzkich najeźdźców, jednak po kilku latach udało mu się uciec. Po ucieczce wrócił do domu i studiował przez 15 lat zanim został konsekrowany. W 432 roku rozpoczął misję w Irlandii, która trwała aż do jego śmierci w 461 roku. W tym czasie niemal cała Irlandia była już chrześcijańska.

Tradycję wspominania dnia Świętego Patryka przynieśli do Ameryki pierwsi irlandzcy koloniści. Saint Patrick’s Day jest oficjalnym świętem jedynie w hrabstwie Sufolk County w stanie Massachusetts oraz w mieście Savannah w stanie Georgia. Nie przeszkadza to jednak Amerykanom w hucznym obchodzeniu tego święta i właśnie wtedy mają miejsce największe parady w USA.

Zgodnie z ostatnimi badaniami amerykańskich historyków, już w 1601 roku odbyła się pierwsza parada z tej okazji. Została zorganizowana w hiszpańskiej kolonii w mieście St. Augustine na Florydzie przez pochodzącego z Irlandi wikarego. Kolejne zapiski pochodzą z okresu o ponad 100 lat późniejszego. Irlandzcy żołnierze celebrowali maszerując ulicami Bostonu w 1737 i Nowego Jorku w 1762 roku.

Dzisiejsze parady

W obecnych czasach parady odbywają się nie tylko z okazji dnia Świętego Patryka. Amerykanie celebrują w ten sposób także inne większe święta jak Dzień Niepodległości czy Columbus Day. Ale to nie wszystko! Amerykanie tak polubili publiczne i uroczyste przemarsze, że można je zobaczyć właściwie wszędzie – od wielkich metropolii po małe amerykańskie miasteczka. Bardzo często organizowane są pochody ściśle związane z danym miejscem i jego charakterem.

Sami mieliśmy już okazję zobaczyć dwie amerykańskie parady. Pierwszą z nich była parada w miasteczku Holland, która wieńczyła tamtejszy Festiwal Tulipana. Nazwa miasta nie jest przypadkowa – w większości zamieszkują je ludzie z niderlandzkimi korzeniami, którzy przynieśli ze sobą tradycje z Europy. Miasto słynie w okolicy nie tylko ze sprzedaży tulipanów, ale także z tego, że wzdłuż jego ulic na wiosnę można zobaczyć całą masę tych kolorowych kwiatów!

O ile wyjazd na pierwszą paradę sami zaplanowaliśmy (o Festiwalu Tulipana usłyszeliśmy od znajmych), to na drugiej znaleźliśmy się zupełnie przypadkowo. Postanowiliśmy odwiedzić znane w okolicy miasto Frankenmuth. Akurat przyjechaliśmy w weekend kiedy odbywał się tam Bawarski Festiwal. Oczywiście po amerykańsku – skoro festiwal to musiała być też parada przechodząca głównymi ulicami miasta 🙂

Uczestnicy parad

Jak pewnie się domyślacie, w paradach nie brakuje miejscowych akcentów. A więc tulipanów w Holland czy ludzi w bawarskich strojach w Frankenmuth. Jednak Amerykanie nie byli by sobą, gdyby nie poszli o krok dalej.

W paradach biorą udział niemal wszyscy. Począwszy od dzieci z pobliskich szkół, lokalnych zespołów muzycznych, grup artystycznych czy drużyn sportowych. Poprzez przedstawicieli lokalnych firm z każdej branży, polityków czy zwyciężczynie miejscowych konkursów piękności z mniejszych festiwali (z zabawniejszych wymienię tylko Miss Festiwalu Ziemniaka). Kończąc na służbach mundurowych takich jak policja, straż czy wojsko. Tutaj byliśmy niesamowicie zaskoczeni jak wielkim szacunkiem społecznym cieszą się te formacje w USA. Ludzie wstają i biją brawo za każdym razem kiedy jedna z tych formacji przechodzi i głośno dziękują za ich służbę.

Największe parady w USA

Na koniec lista kilku największych i najbardziej znanych parad w USA. Mamy nadzieję, że będziemy mieli okazję zobaczyć chociaż jedną z nich na żywo. To tradycja, która naprawdę nastraja optymizmem i wnosi bardzo dużo uśmiechu w codzienne życie!

  • Parada z okazji Dnia Świętego Patryka w Chicago – odbywa się co roku 17 marca, w rocznicę śmierci św. Patryka. Religijny charakter ustąpił miejsca zabawie – w trakcie parady wypijane są ogromne ilości Guinnessa a miastem rządzi zielona barwa. Nawet przepływająca przez miasto rzeka zabarwiana jest na ten kolor. Wydarzenie co roku przyciaga ponad 2 mln ludzi.
  • Parada z okazji Chińskiego Nowego Roku w San Francisco – 25 stycznia. O słynnej dzielnicy Chinatown pisaliśmy już w oddzielnym artykule. Pierwsza taka parada w tym mieście odbyła się już w 1860 roku. Dzisiaj transmisję z wydarzenia ogląda ponad 4 mln ludzi w różnych zakątkach świata.
  • Parada Inauguracyja w Waszyngtonie – za każdym razem kiedy w Stanach zostaje wybrany nowy prezydent, setki tysięcy Amerykanów gromadzą się aby wziąć udział w publicznej ceremonii inuaguracyjnej. Nie może oczywiście też zabraknąć uroczystego przemarszu wojsk przez ulice stolicy.
  • Mardi Gras w Nowym Orleanie – czyli tradycja przyniesiona przez francuskich imigrantów. Mardi Gras oznacza Tłusty Wtorek i sprowadza się do hucznego świętowania w ostatnią noc karnawału. Pierwsze obchody w tych okolicach miały miejsce już w 1699 roku.
  • Parada z okazji Dnia Niepodległości w Kaliforni – 4 lipca parady odbywają się niemal w całych Stanach. Amerykanie chętnie wtedy pokazują swój patriotyzm uczestnicząc w pochodach z amerykańskimi symbolami narodowymi. Jedną z największych i najstarszych parad jest Alamada Parade w Kaliforni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *